Co czujesz, gdy ulatuje z Ciebie kawałek duszy.?
Gdy czujesz, że żyje tylko Twoje ciało, bo reszta ulotniła się i przestała istnieć?
Gdy Twoja egzystencja trwa ale nie istnieje?
Jak radzisz sobie z otaczającą Cię rzeczywistością nie czując nic poza bólem?
Dowiesz się, jak sam na własnej skórze tego doświadczysz.
Dowiesz się jak to jest żyć bez serca, wyprutym z jakichkolwiek emocji.
Dowiesz się jak to jest myśleć o własnym końcu.
Trwać w jakimś cholernym bezdechu.
......
- "Jesteś taką samą kurwą jak Twoja matka ! Zerem ! Nic nieznaczącym zerem!
Zrozum to w końcu.! Razem z nią nadajecie się tylko do jednego. Nie zasługujesz
na lepsze traktowanie! Skończysz tak jak ona. Już ja tego dopilnuje,
będziesz gryzła piach obok niej."...
......
- "Jesteś taką samą kurwą jak Twoja matka ! Zerem ! Nic nieznaczącym zerem!
Zrozum to w końcu.! Razem z nią nadajecie się tylko do jednego. Nie zasługujesz
na lepsze traktowanie! Skończysz tak jak ona. Już ja tego dopilnuje,
będziesz gryzła piach obok niej."...
Świetny prolog :D
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie to emocjonujące opowiadanie.., czytam dalej! :)
OdpowiedzUsuńhttp://cos-dla-romantyczek.blogspot.com/