niedziela, 25 sierpnia 2013

Cztery

Cześć Mamo
Nie było mnie u Ciebie kilka dni, przepraszam. 
Przepraszam, że nie byłam codziennie, ale musisz mi wybaczyć. 
Sama widzisz, że ostatnio dużo się dzieje, jest coraz gorzej. 
Jeszcze nigdy tak źle nie było. A będzie pewnie jeszcze trudniej.
Od Twojej śmierci, dosłownie wszystko legło w gruzach. 
Wszystko.
Nie radzę sobie Mamo. 
Ojciec coraz więcej pije, coraz więcej awantur, siniaków na moim ciele.
Ostatnio posunął się za daleko, stanowczo za daleko. 
Proszę Cie, pomóż mi tam z góry.
Powiedz mi jak mam sobie poradzić. 
Odwiedź mnie w śnie, tak jak robiłaś to miesiąc temu.
Miesiąc temu ostatni raz ujrzałam Cię w śnie.
To taki kawał czasu.
 Chcę znów ujrzeć Twoją uśmiechniętą twarz. 
Dziękuję, że wczoraj mi pomogłaś.
Wiem, że to Twoja sprawka, to dzięki Tobie Mat mnie uratował.
Kazałaś mu do nas iść i mi pomóc.
Zawszę będę Ci za to wdzięczna. 
Wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
Wdzięczna, że byłaś taką wspaniałą Matką i nadal przecież jesteś.
Zostaniesz nią na zawsze. 
Moje serce zawsze będzie nosiło w sobie wspomnienia. 
Nigdy o Tobie nie zapomni. 
Byłam złą córką i nadal jestem, ale Ty
Ty zawsze byłaś dla mnie dobra. Kochałaś mnie mimo wszystko.
Wciąż nie mogę uwierzyć, że Ciebie już nie ma obok mnie.
Ale wiem, że zawsze jesteś obok mnie duchem. 
Pilnujesz mnie tam z góry.
Jesteś moim osobistym aniołem stróżem i nie pozwolisz, aby stała mi się krzywda.
Już to udowodniłaś, ale ja zawsze o tym wiedziałam.
A Mat...
Jest taki opiekuńczy, a ja go tak po prostu odtrącam.
Nie potrafię przyjąć od niego pomocy. Nie umiem. Przecież już nikt nam nie pomoże.
Nawet On. Zwłaszcza On.
Nie chcę by ktokolwiek wiedział o moim życiu za dużo. On już wie. 
Nie przyjmę Jego pomocy, nie chcę Go narażać. 
Ojciec następnym razem może zrobić mu przecież większą krzywdę. Nie chcę tego.
A może, nie chcę Mu robić złudnych nadziei.? 
Nie wiem Mamo, sama nie wiem już co czuję, nie wiem co robić.
Nie wiem ile czasu jeszcze wytrzymam.
Mam już dość życia. 
Chcę zająć miejsce obok Ciebie. Patrzeć na świat z nieba.
Być w lepszym miejscu Mamo. 
Zabierz mnie do Siebie, proszę. 
Wiem, że obiecałam Ci, że dam radę, że się nie poddam, ale...
ale są jakieś granice, moja już jest na wyczerpaniu. Moment i mogę ją przekroczyć
i stanąć po drugiej stronie, z dala od cierpienia.
 A może...
Może to już najwyższa pora skorzystać z wyjścia, które mi zostawiłaś.
Zabrać wszystko i uciec w zupełnie inne miejsce.
W miejsce, które przygotowałaś dla mnie, gdy będzie źle.
Gdy nie będę mogła już wytrzymać. 
Zabiorę klucz, klucz do innego świata. 
Ale... mam mnóstwo wątpliwości. 
Zostawię wszystko, ucieknę i co dalej? 
Przecież ja zawsze uciekam, więc co za różnica.?
Doradź mi Mamo, bo pogubiła się w tym wszystkim. 
 Teraz wrócę do domu, do ojca. 
Boje się.
Boję się, że znów będzie chciał to zrobić.
Skrzywdzić mnie w najbardziej okrutny sposób.
Jeszcze nigdy tak się Go nie bałam.
Brzydzę się siebie i swojego ciała. Czuję wstręt jakiego jeszcze 
nigdy nie czułam do samej siebie.
Dodaj mi siły, bym sobie z tym poradziła.
Pamiętaj, że Cię kocham najbardziej na świecie. 
Jesteś moim autorytetem. I nigdy nawet, gdybym nie wiem jak bardzo się 
starała nie dorównam Tobie.
Odwiedzę Cię w najbliższym czasie, obiecuję. 
 Do zobaczenia wkrótce Mamo.


6 komentarzy:

  1. Niesamowite! Jesteś wspaniała, czekam na ciąg dalszy! Życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne, ale zarazem bardzo smutne.. czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Wspaniały rozdział.
    Przepiękne słowa. Smutne, a jednocześnie niesamowite.
    Mam nadzieję, że jednak Am nie spełni swoich słów. Nie zrobi nic głupiego, co pozwoli jej odejść z tego świata i dostać się tam do góry, do nieba. By spotkać swoją mamę i być blisko niej.
    Rozumiem, że cierpi, każdego dnia natrafia na ból i wiele nieprzyjemnych sytuacji. Ale nie można się poddawać. Trzeba być silnym.
    Mam nadzieję, że Am weźmie się w garść i skorzysta z pomocy Mata. Razem można wiele.
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Jesteś świetna.
    Życzę Ci morze weny. Ściskam, Maarit :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej. Nominowałam Cię do The Versatile Blogger. Zasłużyłaś na to :)
      Więcej informacji u mnie, na love-of-accident.blogspot.com

      Usuń
  4. Świetne, czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń